niedziela, 22 lutego 2009

sceny nowoczesnego spoleczenstwa - cz. I: wlochy

antico caffé del greco, via dei condotti, roma.

czy istnieje cos bardziej niewinnego od zwyklej filizanki kawy? a mimo to dla wspolczesnego czlowieka niezwykle trudnym do wyobrazenia jest fakt, iz tzw. wino islamu okolo 300 lat temu moglo zrewolucjonizowac i odmienic na zawsze konserwatywne oblicze europejskiego kontynentu. z poczatku saczylo sie ono bardzo wolno, stopniowo, kropla za kropla, przesiakajac do zachodniej cywilizacji, aby w chwile pozniej nabrac ogromnego tempa i rozprzestrzenic sie niczym sredniowieczna zaraza. juz niebawem europejskie kawiarnie mialy stac sie kolebka wspolczesnosci i nie bedzie w tym stwierdzeniu ani cienia przesady.

pierwsza kawiarnia pojawic sie miala juz w roku 1640 w bogatym miescie kupieckim, wenecji. w nastepstwie tego wydarzenia na placu swietego marka kolejne gospody i karczmy zamienialy sie powoli w przytulne kawiarnie. wowczas wenecja chelpila sie jeszcze mianem krolowej morz oraz slawa grzesznego bajorka pelnego orientalnych rozkoszy. pierwsze kawiarnie byly skromnymi pomieszczeniami, pozbawionymi okien, wyposazonymi w drewniane lawki oraz slabe oswietlenie. przed poludniem spotykali sie tutaj kupcy, podrozujacy, prawnicy oraz lekarze. okolo poludnia zjawiali sie robotnicy, wieczorem artysci, ludzie napawajacy sie nocnym zyciem i oczywiscie kurtyzany. wenecjanie w blyskawicznym tempie uzaleznili sie od mokki, a ciemnoskorzy handlarze uliczni niemalze na kazdym rogu trudnili sie sprzedaza caffè turco. slynna caffè florian w wenecji, w ktorej czestym gosciem byl rowniez pewien osobnik o nazwisku casanova, swa uroda i blaskiem przewyzszala tureckie kawiarenki, na ktorych sie uprzednio wzorowala. honoré de balzac, pochalniajacy dziennie ponoc 60 filizanek kawy, opisal pozniej wyglad caffè florian jako niemozliwe do zdefiniowania wnetrze. w czasach wspolczesnych caffè florian jest juz tylko pulapka dla turystow, a grzeszne pozostaly jedynie ceny.

zadna inna kawiarnia swiata nie moze poszczycic sie tak wysmienitym i licznym zbiorem gosci, jakim chelpi sie rzymska antico caffè del greco, znajdujaca sie przy via dei condotti 86 w rzymie. w tych miniaturowych pomieszczeniach przy marmurowych stolikach zasiadaly takie osobistosci jak goethe, liszt, gogol, mendelssohn, stendahl.

caffè pedrocchi w padwie byc moze nie ma w swej historii tylu znamienitych osob, lecz mimo to okreslana jest mianem swiatyni. nazwe te zawdziecza swemu wnetrzu, ktore przepelnione kolumnami i balustradami, w wysmienity sposob oddaje namietnosc wlochow do tego magicznego trunku. zaden inny narod bowiem nie urzadzal w XIX w. kawiarni z takim rozmachem i przepychem z jakim czynili to sympatyczni poludniowcy. i bez wzgledu na miejsce, w ktorym napawaja sie oni kawa, czy jest to obskurny bar dworcowy czy tez raczej jeden z pysznych turynskich kawiarnianych palacow, kazdy wloch przekonany jest w glebi swego serca, ze wloska kawa jest jedyna, mozliwa do przelkniecia substancja.

zrodlo: teufl, clauss: coffee; wyd. zabert sandmann.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz